I jak co roku nastał grudzień, a wiatr w gałęziach skrzypi. Słyszycie? Idą święta.
Dokładnie tak, za oknem krótki grudniowy dzień, a w naszej świetlicy przytulne ciepełko i energetyczna zieleń świeżo pomalowanych ścian, a do tego świąteczny wystrój i całe wnętrze wypełnione zapachem szyszek, orzechów, żołędzi, kasztanów i świeżo parzonej kawy, kipiące tęczą barw bijących od materiałów zgromadzonych do wykonania bożonarodzeniowego stroika na bazie koła.
Czas mijał niepostrzeżenie, artystyczny nieład na stołach rósł i przybywało autorskich pomysłów.
Uczestnicy warsztatów w Chrustach wykazali się nie tylko inwencja twórczą, ale również fantazją i dobrym smakiem, dzięki czemu powstały niepowtarzalne, efektowne stroiki świąteczne. Z przyjemnością patrzyłam zarówno na pracę pań, które zafascynowane ubiegłorocznymi warsztatami tworzą własne kompozycje w domach i mają już pewną wprawę, jak i na śmiałe i przemyślane poczynania dzieci, a także na działania Basi – mamy dwu małych dziewczynek, która ze stoickim spokojem pracowała pod dyktando córek – efekt zachwycał.
Nad wszystkim czuwała Natalia Szpręglewska, z Biblioteki – Pracowni Kultury w Lisewie, która poprowadziła dla nas świąteczne warsztaty. Czasem coś szepnęła, czasem uratowała jakiś niesforny element, czasem przywołała do porządku uparty dozownik do kleju, czasem coś podpowiedziała, promiennie się do nas uśmiechając.
Natalio, pięknie dziękujemy!
Za podjęcie wyzwania, za cierpliwość, za wybór tematu i staranność w doborze materiałów.
W warsztatach wzięło udział ponad 20 osób w różnym wieku w tym w ramach dobrych praktyk goście z Krajęcina i Gorzuchowa, którzy mam nadzieję, zechcą przenieść podpatrzone u nas działania na swój grunt.
Warsztaty zrealizowano w dniu 9 grudnia, ze środków przeznaczonych na integrację i zabezpieczonych w FS na br. Dodatkowo wszyscy uczestnicy jako wkład własny wnieśli dodatkowe elementy zdobnicze według własnego uznania oraz słodycze.
Sołtys wsi Chrusty – Renata Poraszka